W ostatnich czasach branża nieruchomości i kredytowa mocno odczuły skutki światowej pandemii. Przeprowadzone badania jednoznacznie wykazały, że zarówno kredyty, jak i domy, straciły na zainteresowaniu wśród potencjalnych klientów. Nic dziwnego – niestabilna sytuacja na rynku pracy sprawiła, że bardzo często hipoteka jest ostatnim, o czym myślą klienci.
Sytuacja na rynku nieruchomości oraz kredytów
Już na samym początku pandemii zostały przeprowadzone badania. Wykazały one, że zatrważająca większość właścicieli – bo aż 70% – biur nieruchomości zauważyło znaczący spadek zainteresowania oferowanymi przez siebie produktami. Nie ma się co dziwić – w dobie pandemii wielu właścicieli biznesów myślało wyłącznie o tym, by utrzymać się na powierzchni i ratować upadające biznesy.
Jak sytuacja wygląda na dzień dzisiejszy?
Jeśli chodzi o domy i kredyty, wciąż nie jest różowo. Rozliczenia finansowe wykazały, że spośród zaplanowanych transakcji zakupu nieruchomości, jedynie nieco ponad połowa odbyła się zgodnie z planem. Sytuacji z pewnością nie sprzyja fakt, że ceny nieruchomości nieubłaganie idą w górę i pandemia w tym zakresie nic nie zmieniła. Większość osób obawia się o bezpieczne jutro, więc na razie nawet nie myślą o ryzykownej hipotece.